Poczucie bezpieczeństwa finansowego jest dla wielu z nas gwarancją spokojnie przespanej nocy. Wiedzą o tym wszyscy specjaliści od finansowego marketingu dlatego polisolokaty stały się atrakcyjnym towarem na rynku. Okazało się jednak, że nie są całkiem bezpiecznym produktem, a rezygnacja z polisolokaty obarczona jest sporymi kosztami. Czy można zrezygnować z polisololaty bez ponoszenia kosztów?
To pozornie forma oszczędzania połączona z ubezpieczeniem. Złudnie brzmiąca nazwa sugeruje, że lokując tam nasze oszczędności, dzięki temu, że część środków przeznaczona jest na ubezpieczenie, uzyskamy jedynie spodziewane zyski. Wielu z nas bardzo chętnie przystąpiło to tej formy lokowania pieniędzy, ponieważ wmówiono nam, że to opcja nie obarczona żadnym ryzykiem.
Warto pamiętać, że lokowanie zgromadzonych środków w ten sposób wiąże się z wieloma dodatkowymi kosztami. O wielu z nich podpisujący umowę nie ma często żadnego pojęcia jak np. koszty akwizycyjne czy innego rodzaju uposażenie dla agenta ubezpieczeniowego. Oprócz opłat związanych z dystrybucją, za zarządzanie czy ryzyko ubezpieczeniowe, polisolokata to także opłata likwidacyjna (www.kpsi.pro/polisolokaty). Ubezpieczyciele stoją na stanowisku, że jest ona ekwiwalentem za likwidację polisy.
Długoterminowe oszczędzanie jest połączone z inwestowaniem w fundusze kapitałowe. Czasem doradcy ubezpieczeniowi, z którymi zawierane są umowy polisolokat, zapominają wspomnieć, że duża część naszych pieniędzy zostanie przeznaczona na inwestowanie w ryzykowne akcje. Oznacza to, że czasem, zamiast zysków trzeba liczyć się ze sporymi stratami.
W pierwszych latach funkcjonowania polisolokat na rynku okazało się, że decydujący się na wcześniejsze rozwiązanie umowy klienci obarczani byli swoistą karą. Była to opłata likwidacyjna w wysokości kilkudziesięciu procent wartości lokaty. Ubezpieczyciele często utrudniali rezygnację np. poprzez spóźnione dostarczenie pełnego regulaminu za pośrednictwem poczty.
Obecnie, po fali skarg, skierowanych do sądów pozwów, takie praktyki są niedopuszczalne, jednak opłata likwidacyjna nadal jest pobierana. Jest to zdecydowanie naruszenie zasady swobody rozwiązywania umów, ponieważ klient ma prawo do likwidacji polisolokaty, bez uiszczania wysokiej opłaty za skorzystanie z takiego uprawnienia.
Pierwszą czynnością jaką należy wykonać, chcąc zlikwidować polisolkatę, jest reklamowanie zawartej umowy. Najczęściej jest to bezskuteczne, ponieważ zostanie naliczona wysoka opłata likwidacyjna za rozwiązanie umowy. Składane skargi również są zazwyczaj bezcelowe i nie przynoszą żadnych efektów. Instytucje finansowe, biorące udział w sprzedaży takich produktów finansowych, wysuwają argumenty, iż każdy klient został poinformowany o warunkach zawieranej umowy.
Wiele osób korzysta obecnie z usług specjalizujących się, w tym zakresie, kancelarii prawnych. Postępowanie sądowe jest jedynym rozwiązaniem w przypadku nieuczciwych praktyk, z jakimi mieli do czynienia klienci towarzystw ubezpieczeniowych. Kancelarie świadczące tego typu usługi prawne są często jedyną szansą na odzyskanie utraconych pieniędzy w ramach opłaty likwidacyjnej, sposobem na uwolnienie się od polisolokaty.
brak komentarzy